o-ą:1

znowujestczwarta, znowu nieposzlamspac, o,nie,znowu nie wstane zeby zdazyc nosic soczewki przez siedem godzin, znowu bede spac do wstydze sie powiedziec ktorej godziny ale powiem tylko, ze najlepsze sny sa w okolicach poludnia, zageszczaja sie, nakladaja na siebie i w koncu tak zgniataja w tym zageszczeniu, ze ktorys ostatni wypada mi z glowy bo nikomu nie opowiedzialam ani nie napisalam, dlatego wlasnie; dzisiaj jezdzilam z moim ojcem po finlandii i spotykalismy rozne zwierzeta, ostatnie co pamietam to brazowy mis, ktory jest dla mnie mily bardzo i zachowuje siejak zwierzatko domowomiloprzytulaniowe, mis po prostu pluszowy i chyba nawet mnie przytula ,ale ja sie jednak troche boje, bo jednak wiem ze niedzwiedz to dzikie zwierze do ktorego jednak przytulac sie raczej nie nalezy, a on siada obok mnie w autobusie, na moim ulubionym miejscu z tylu , zebym moglasie o niego opierac w drodze; mowie mojemu ojcu; wiesz co,jednak sie go boje, moze jednak nie powinnam sie do niego przytulac, co jesli nagle mnie zmiazdzy,albo wbije mi pazury, i moj ojciec siada pomiedzy nami a ja czuje sie bezpieczniej i nie mysle wcale o tym ze jakby co to ten niedzwiedz zabije mojego ojca, anie mnie.


ym.

pozatym.
pojechalam tam i zpowrotem tylko po to, zeby uratowac wazke .
z wielkiej galerii handlowej.
bo spoznilam sie dziesiec minut.
ale pomyslalam, ze to bylo calkiem mile uratowac wazke, z blyszczacego sklepu z bizuteria, do ktorego pasowala, moze dlatego do niego wleciala zresztą, moze pomyslala, ze,
takkk
napewnocospomyslala.

Kommentarer

Kommentera inlägget här:

Namn:
Kom ihåg mig?

E-postadress:

URL:

Kommentar:

Trackback